Przejdź do treści

DevStyle - Strona Główna
Słowo na niedzielę, o pracy i szczęściu

Słowo na niedzielę, o pracy i szczęściu

Maciej Aniserowicz

21 sierpnia 2011

Na miękko

Patrzymy czasem na kogoś, kto wydaje się mieć “lepsze” – pod jakimkolwiek względem – życie i mówimy: “ten to ma szczęście”. Sam z reguły nie mam zbyt wielu powodów do narzekań i zwykle realizuję cele, na których mi najbardziej zależy, więc niejednokrotnie słyszałem, że jestem “szczęściarzem”. Ale czy na pewno chodzi tu tylko o szczęście? Czyli z definicji coś, na co nie mamy żadnego wpływu. Tępy zestaw zbiegów okoliczności prowadzący do pozytywnego efektu.

Zastanówmy się – skąd się takie “szczęście” bierze? Być może z rzadka przychodzi samo. Zdarza się momentami niespodziewany magiczny czuły dotyk łaskawej wszechistoty. Ale najczęściej… na wszystko trzeba po prostu zapracować.

I poniższe zdanie wydaje mi się pięknym uzupełnieniem “motta” mojego bloga brzmiącego “DO ROBOTY!”:

I find that the harder I work, the more luck I seem to have

Źródło: Thomas Jefferson

Zobacz również