Przejdź do treści

DevStyle - Strona Główna
Słowo na niedzielę, o ficzerach

Słowo na niedzielę, o ficzerach

Maciej Aniserowicz

21 listopada 2010

Na miękko

Wielkim problemem ogromnej części projektów informatycznych jest przeładowanie funkcjonalnością. Często spotykanym błędem popełnianym na etapie planowania wizji softu jest traktowanie mającego powstać systemu jak nieskończonego wora bez dna i dorzucanie do niego i tego, i tamtego i jeszcze stu innych rzeczy. Takie podejście niesamowicie podnosi koszty oraz stopień skomplikowania jego początkowej realizacji. Prawie zawsze przy wycenie specyfikacji projektu staram się zidentyfikować takie “nie-niezbędne” punkty i przekonać klienta, że naprawdę warto dać sobie z nimi spokój. O ile faktycznie nie są absolutnie konieczne do wykonywania przez system planowanych dla niego zadań. Im mniej rzeczy projektant/programista musi mieć w głowie przez rozpoczęciem prac, tym większe szanse na powodzenie projektu. A pozostałe bajery zawsze można dodać później, jeśli samo “core” projektu wypali.

Jak ulał pasuje do powyższych praktyk poniższe zdanie:

The secret to building half a product instead of a half-ass product is saying no. (…) Make each feature work hard to be implemented.

Źródło: “Getting Real” by 37Signals (rozdział Feature Selection: Start With No).

Zobacz również