Jak mówić, żeby biznes słuchał? Techniki komunikacji IT – biznes, które działają i budują zaufanie.
Właśnie o tym rozmawiałem z Marcinem Dakowskim podczas Horyzont Lunch #1. Efekt? Masa konkretnych rad, jak budować relacje między zespołami IT i biznesowymi, i dlaczego to się po prostu opłaca. Niezależnie od tego, czy jesteś programistą, tech leadem czy product ownerem.
Komunikacja IT z biznesem to nie zadanie – to relacja
Najczęstszy błąd? Traktujemy rozmowę z biznesem jak formalność albo wręcz zło konieczne. Tymczasem fundamentem dobrej współpracy jest relacja.
Uważam, że jeśli rzeczywiście chcemy mieć zmiany, to musimy zacząć ze sobą rozmawiać, ale nie w taki sposób stricte zadaniowy, tylko musimy zacząć budować relacje.
–Marcin Dakowski
Nie chodzi o to, żeby od razu iść z kimś na piwo. Wystarczy zrozumieć, że druga strona też ma swoje cele, stresy i ograniczenia. I że dużo łatwiej się dogadać, gdy zamiast „tamci z biznesu” zaczynamy myśleć: „Bartek z marketingu, z którym jadłem kiedyś kebaba”.
Case: van, pinball i team, który zaczął słuchać
Marcin opowiadał historię ze swojej kariery: zespół IT rysował przed nim Waterfalle na najbliższe 6 kwartałów. Czuł, że nic z tego nie będzie bez prawdziwej współpracy. Co zrobił?
Zamiast próbować to zmienić „z góry”, zrobił coś bardzo nietypowego: zapakował swój zespół biznesowy w vana, pojechał do IT i przez kilka dni po prostu z nimi był. Gadali, jedli, grali w pinballa. Budowali relację. Chodziło o to, żeby przestać być „tymi z biznesu”, a stać się zespołem. Ta ludzka relacja zdjęła napięcie, opuściła gardy i otworzyła drzwi do realnej współpracy. Marcin nie zmienił procesów, zmienił podejście. I to wystarczyło, żeby zespół zaczął go słuchać, a nie się odpierać.
Wspólny Cel: Fundament Współpracy IT i Biznesu
W kontekście komunikacji, równie ważne jak relacje jest zrozumienie wspólnego celu. Zespół IT robi swoją robotę, biznes ma swoje ambicje i oczekiwania. Jednak jeśli brakuje jednego, wspólnego celu, wszystko zaczyna się rozjeżdżać. Ludzie się starają, a mimo to narasta frustracja. Dlatego zamiast skupiać się na „jak” coś zrobić, zacznij od „po co”.
Dobrze postawiony, wspólny cel (np. zwiększyć zaangażowanie użytkownika, a nie tylko „wysyłać maile”) otwiera przestrzeń do sensownej rozmowy. Pozwala to IT wnieść realną wartość, a nie tylko realizować tickety bez głębszego zrozumienia.
Jak przełamać mur między IT a biznesem? Sprawdzone podejście
Masz wrażenie, że „oni” nie chcą rozmawiać? Może tak być. Ale i tak warto spróbować.
Co możesz zrobić?
- Napisz: „Hej, mamy wspólny projekt. Chciałbym lepiej zrozumieć Twoją perspektywę. Masz 15 minut na rozmowę?”
- Jeśli nie odpowie, podejdź osobiście lub poproś swojego lidera o pomoc w nawiązaniu kontaktu.
- Potraktuj to jako pierwszą próbę, a nie porażkę.
Co, według mnie, idealnie podsumowuje Horyzont Lunch #1?
Zamiast okopywać się i pokazywać palcem, zastanów się, jaki ty możesz zrobić mały krok. Bo choć chcielibyśmy, żeby to inni wyszli z inicjatywą, często tak się nie dzieje. A obrażanie się na świat niczego nie zmieni.
To trafia w punkt. Wiele osób ma problem z wzięciem odpowiedzialności: wolą przeczekać, aż ktoś inny coś zrobi. A przecież właśnie tu zaczyna się rola lidera: nie czekasz, aż problem się rozwiąże, tylko wychodzisz z inicjatywą. Masz zgrzyt z biznesem? Odezwij się pierwszy.
Najważniejsze lekcje z lunchu #1 – w skrócie
- Przestań czekać – sam zacznij rozmowę z biznesem
- Buduj relację, nie tylko wymieniaj maile
- Zamiast eskalować konflikty – szukaj wspólnych punktów
- Zmieniaj „oni” w konkretne osoby – z twarzami, imionami i historią
- Pracuj nad wspólnym celem, nie tylko wykonaniem tasków
- Obniż gardę, by zbudować zaufanie i zacząć prawdziwy dialog – zamiast bronić swoich racji
Chcesz więcej takich konkretów?
➡ Zapisz się na mailing Horyzontu Lidera, w którym dzielimy się cennymi wskazówkami dotyczącymi zarządzania w IT.
A cała rozmowa tutaj:
To tylko jedna z kilku rozmów w ramach Horyzontu Lidera – programu o soft skillach w IT, który nie owija w bawełnę. Praktyczne scenki, konkretne rady, doświadczenie z prawdziwych firm i projektów – to wszystko oparte na 20 latach pracy Kuby w IT i 20 latach doświadczenia Marcina w świecie biznesu i zespołów.