W miniony poniedziałek, 7 kwietnia 2014, odbyła się kolejna edycja konferencji 4Developers. Miałem przyjemność poprowadzić tam (“premierowo” ;) ) sesję o Dependency Injection.
Ze swojego występu nie jestem do końca zadowolony. Po raz kolejny nastąpiło “premature finalization” – ze sceny zszedłem po chyba 37 minutach. Powodów było kilka. Pierwszy z nich taki, że podczas przygotowań kończyłem zwykle w okolicach 50 minuty. Czyli trochę za późno. Więc w “realu” starałem się na zapas nadgonić czas, jak się okazało – niepotrzebnie. Dodatkowo PowerPoint już któryś raz nie wyświetlił mi “widoku prezentera” mimo, że w identycznej konfiguracji ekranów w domu wszystko działało. Co prawda po późniejszym sprawdzeniu notatek okazało się, że niczego nie pominąłem, ale i tak lekka irytacja pozostaje. Niezależnie od przyczyn i tak dałem ciała, bo mogłem chociażby pokazać jeszcze jedno fajne demo, które miałem gotowe ale wyciąłem je z programu z powodu czasu właśnie. Albo postarać się wywołać jakąś dyskusję na temat DI, co słusznie zasugerował mi Jacek na Twitterze.
Były jednak również dobre strony. Wreszcie do slajdów udało mi się dodać obrazki (brzydkie i bezsensowne, ale są!). Stresu na scenie praktycznie już nie czuję. Jestem w stanie w miarę swobodnie przekazać to co mam do przekazania. Nie występują już u mnie dziwne objawy o których pisałem po zeszłorocznej edycji tej samej konferencji. Zastanawia mnie więc niesamowicie dlaczego zawsze tak czerwienieje mi morda, co można zauważyć na tej fotce strzelonej przez Gutka. Ma ktoś na to jakiś sposób, oprócz makijażu sugerowanego przez Basię?:)
Tak czy siak, jakkolwiek by nie było, już w najbliższą sobotę będę mówił to samo na konferencji GET.NET w Łodzi. I będzie lepiej, bo każdy kolejny raz musi być coraz lepszy, inaczej życie byłoby bez sensu. Tak więc zapraszam.
Korzystając z okazji ponowię prośbę: jeśli byłe(a)ś na mojej prezentacji (a osób było w sumie całkiem niemało) i jeszcze nie przekazałe(a)ś mi swojej opinii to uczyń to niezwłocznie, czy to mailem, twitterem, komentarzem do tego posta czy jakkolwiek inaczej. Wdzięczność ma rozmiar duży posiadać będzie!
I jeszcze: materiały! Na githubie można dostać zarówno cały pokazywany przeze mnie kod jak i trochę więcej (wspomniane już “niepokazane” demo). Dodatkowo na gałęzi “pptx-pdf” znajdziecie prezentację. Same slajdy zbyt wiele nie wnoszą, ale są tam chociażby linki do ciekawych materiałów na temat DI.
- kod: https://github.com/maniserowicz/di-talk
- slajdy w pdf: https://github.com/maniserowicz/di-talk/tree/pptx-pdf
Jeśli ktoś nie był na 4Dev na będzie na GET.NET to niech nie podgląda, bo spojlery są słabe:).
Na koniec krótka refleksja o samej konferencji. Rozmach imprezy jest naprawdę imponujący. Kilkanaście ścieżek, setka (!) prelegentów, 600 uczestników… Miazga. ALE! Moim zdaniem to po prostu… za długo i za dużo. Odniosłem wrażenie, że tak wielka skala jest głównie po to, aby móc nazwać się “najbardziej interdyscyplinarną” konferencją w Polsce. I o ile jest to pewnie prawda, to jednak ja osobiście uciąłbym pewnie z połowę ścieżek. I skrócił całość o przynajmniej jeden slot “sesyjny”. Uczestniczyłem w sesji, gdzie na widowni siedziało tylko 5 czy 6 osób! Co nie jest takie dziwne zważywszy na fakt, że jednocześnie obok odbywało się chyba 12 równoległych prezentacji. Ja byłbym trochę zawiedziony.
Ale ogólnie – impreza fajna, warto było pojechać, zobaczyć, wystąpić, pogadać. Do zobaczenia za rok?
Ja miełem kiedys problem z robieniem się czerwonym na twarzy i przeczytałem poradę, że najlepiej powiedzieć o tym glośno do swoich do swojego rozmówcy/audytorium. Jakkolwiek by to głupio nie brzmiało, dla mnie okazalo się skuteczne. Coś na styl działania podświadomości, zdając sobie sprawę że jesteśmy czerwoni i chcąc to ukryć efekt jest odwrotny od zamierzonego. Jak przełamiemy barierę w której wprost powiemy o tym odpada nam problem ukrycia, a lico wraca do pierwotnych barw ;)
Byłem na Twojej sesji i oceniam ją jako jedną z najlepszych prezentacji wybranych przeze mnie tego dnia. Pod względem merytorycznym super, jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić to jedynie do tempa. Dało się odczuć Twoją walkę z czasem, jak widać zupełnie niepotrzebnie, bo miałeś go z zapasem. Nie wpływa to jednak w dużym stopniu na ogólną ocenę, która jest bardzo wysoka :) W sobotę również wybieram się do Łodzi, czekam więc na jakieś ekstra demo, którego nie było w Warszawie ;)
Dzięki, bardzo mi miło :)
Łódź czeka na Twoją prezentacje ;)
Najlepsza prezentacja tego dnia, aż Basia krępowała się pokazywać swój kod :)
Tak trzymaj !!
[…] jak kilka dni wcześniej na 4Developers, mówiłem o Dependency Injection. I z mojej perspektywy – było to mocno inne wystąpienie. O […]
[…] Osobiście potwierdzić nie mogę, za to we wpisie Maćka potwierdzają to komentarze „Po konferencji 4Developers 2014” Materiały: Slajdy w pdf + […]
Właśnie obejrzałem http://www.ted.com/talks/joe_kowan_how_i_beat_stage_fright i przypomniał mi się komentarz na Twoim blogu odnośnie czerwonogębia (autorstwa Michała) – może faktycznie nie jest to głupi pomysł? A w razie czego i dobry temat do pożartowania w ramach przerwy od dev-gadania ;)
ŁB,
Dzięki, ciekawe :)