Jako że zbliżający się zgon roku bieżącego to czas podsumowań i planów – skrobnę o tym kilka słów. Najpierw o tym, co…
…było
A było w sumie pozytywnie. Jednak przeszłość nie jest tym na czym skupiać się należy, więc dla niej tylko kilkustwierdzeniowy prywatno-zawodowy miszmasz. Zaczęło się od przyznania MVP, skutkiem czego założony został ów blog (łiii!). Niedługo potem zmieniłem pracę. Kilka tygodni później przeprowadzka do kolejnego mieszkania i… ponownie zmieniłem pracę. W nagrodę za tak zdecydowane ruchy zawodowe:) los pozwolił mi znaleźć i kupić wymarzoną furkę. Do tego wszystko doszła pierwsza prezentacja na WG.NET. I jakby tego było mało – nawet się, kurde, zaręczyłem. Sweet, trochę się działo.
I dość o tym. A jak to…
…będzie?
Tutaj trochę dłużej, bo do sekcji “było” można spokojnie dorzucić wieeele godzin rozmyślań, planów, wizji. A o czym? Pierwsze i najważniejsze postanowienie noworoczne, które definiuje właściwie wszystko pozostałe:
- osiągnięcie poziomu 100%-owej satysfakcji z “aktywności zawodowej”
Taa… A co to tak naprawdę znaczy? Spełnienie nadziei, które towarzyszyły mi kiedyś, a do dziś pozostały jedynie w sferze marzeń. Dana mi (nam) została szansa wykonywania prawdziwie niesamowitego zawodu. Marnowanie tej szansy na satysfakcję rzędu 20-30 czy nawet 70% to po prostu grzech. Mam pewien plan jak to osiągnąć, a co z tego wyjdzie? Zobaczymy – nie dowiem się póki nie spróbuję. Tak czy siak czerpiąc inspirację z czego tylko się da postanowiłem: dość narzekania i biernego “oczekiwania na lepsze czasy”. Time to act! O owym procesie zapewne nie raz i nie dwa tu napiszę podczas jego wdrażania w życie.
Po drugie:
- rozwinięcie niniejszego bloga
Aktualnie jestem raczej zadowolony z tego co tutaj prezentuję, ale niestety jestem bardzo NIEzadowolony z tego czego NIE prezentuję. Aktualnie technicznych tekstów pojawia się niewiele. Napotykam jakiś problem, dodaję go do swojej listy “to blog about” i… większość dość ciekawych kwestii tam pozostaje. Głównie z braku czasu. Wierzcie lub nie, ale mam na owej liście ponad 70 pozycji, czyli więcej pomysłów na posty niż postów w sumie opublikowanych do tej pory! I ciągle dochodzą nowe. Blogowanie z pewnością podchodzi pod “satysfakcję zawodową”, więc i to musi mi się udać zmienić. Oprócz tekstów czysto technicznych mam również w głowie tematykę kolejnych czterech odcinków jakże popularnego:) cyklu “Zawód – programista”. Do tego planuję wraz z czytelnikami uczyć się pewnej bardzo modnej technologii w połączeniu z inną bardzo modną technologią poprzez regularne (być może wspólne?) rozwijanie pewnej bardzo przydatnej aplikacji. Na razie paskudne ogólniki, ale na szczegóły przyjdzie mam nadzieję czas. Generalnie mam ambicję wyjścia poza określenie “kolejny blog o .NET”. Jeśli to wszystko uda się wprowadzić w życie – powinno być naprawdę ciekawie!
- certyfikacje?
Kiedyś w połowie studiów byłem bardzo podjarany faktem zdobycia tytułu MCP. Potem mi przeszło, i tak zostało do dziś. Bo w sumie po co? Ale… może jednak warto będzie zdobyć kolejny papier? Jak czas pozwoli – to czemu nie?
I właściwie na koniec:
- anty-autyzm, czyli prelegenckich szlifów zbierania ciąg dalszy
Mając pewną wizję siebie samego za 2-3 lata nie pozostaje mi nic innego jak dążyć do owej wizji spełnienia. Póki co nie wykreśliłem z niej “kariery” prelegenta/trenera/kogokolwiek potrafiącego występować publicznie. Dlatego też plany na rok nadchodzący zawierają jakieś-tam bliżej nieokreślone “występy”.
No i to by było na tyle. Już wkrótce wszystko to zostanie poddane miażdżącej weryfikacji. I szczerze mówiąc – doczekać się owej weryfikacji nie mogę. Wesoły świąd!
Procent nam się przepoczwarza :) Tylko patrzeć aż nową “xywką” twą będzie “paź królowej” :)
Good luck zatem!
btw. znalazłem zdjęcia Twojej fury w necie
http://www.analytica1st.com/analytica1st/img/braver_cellphone.jpg :D
Haha, co by JJ o tobie nie mówić – to ci się udało:)
Deklaracja o występach została zakonotowana ;-)
Arek
Grunt to mieć plan (to już jak widać jest) oraz motywację do osiągnięcia tego co sobie postawiłeś za cel. Powodzenia życzę!
Radosnych Świąt-takich które dodadzą sił…
Pojaw się czasem w Poznaniu :) Zwerifikuje twój występ na żywo :) Nie wiem ale Speaker Idol to doskonała okazja aby zmieżyć się z ludem głodnym wiedzy – Coli i IT :P