O “legendarnym piątku” ;) , 25.10.2013, rozpisał się już Gutek. Zgadzam się z nim w 100%: był to wyjazd po prostu wypasiony. Obaj prowadziliśmy tego wieczora gościnne sesje na łódzkiej grupie .NET, i obie były spoko:). Ja w każdym razie poprowadziłem najlepszą sesję w swoim krótkim prelegenckim życiu. Miało na to wpływ bardzo wiele czynników: świetna atmosfera, sala wypchana ludźmi po sufit, miła podróż (jechaliśmy samochodem 5-osobową ekipą)… Super. Dzięki organizatorom za zaproszenie i opiekę oraz wszystkim obecnym za przybycie. Jak również za fajne after-party, które nam się do ok 3 rano przeciągnęło:).
Apel swój jeszcze ponownie powtórzę: give us more feedback:). Obu nam bardzo zależy na poznaniu Waszego zdania na temat wystąpień – zarówno dobrych, jak i złych (nawet bardziej) stron tak naszego “prelegenckiego warsztatu”, jak przedstawianego materiału. Zatem komentujcie, tu czy u Gutka czy na stronie wydarzenia czy na maila czy na twitterze czy na fejsie – nieważne gdzie!
A teraz dalej: ciąg dalszy nastąpi! Już w najbliższą środę, 6 listopada, ponownie zabiorę chętnych na randkę z Nancy. Tym razem w moim rodzinnym Białymstoku, w siedzibie firmy DevCore.NET. Rejestrować się można na CodeGuru (dla zarejestrowanych browar gratis!), a więcej info opublikowały devcory na swoim fejsie:
Zapraszam! Może znowu będzie fajnie.
A co będzie dalej z całym tym społecznościowo-prelegencko-grupowo-konferencyjnym zamieszaniem z mojej strony – o tym pewnie jeszcze więcej niedługo.
Szkoda, że takie spotkania są organizowane w środku tygodnia. Mam nadzieję, że będą dostępne materiały z wykładów. Apropos spotkania z 6.11, jest tam wykład dotyczący edytora VIM!? Da się w ogóle używać VIM-a w połączeniu z .NET/C#? Jakie są zalety takiego połączenia?
Piotr,
Sorry że z takim opóznieniem, komentarz wpadl do spamu.
Zwykle takie spotkania są w środku tygodnia, bo w weekend pewnie mniej ludzi byłoby chętnych. Spotkanie w Łodzi (piątek) było wyjątkowe, bo dzień później odbywała się konferencja Mobilization więc sporo osób chociażby z tej okazji zahaczyło pewnie o grupę .net.
Co do wykładu o VIMie – sam chętnie o tym posłucham. Na razie moje doświadczenie “vim + .net” ogranicza się do paru godzin zabawy z VSVIM – dodatkiem do VSa który zmienia edytor kodu w VIM. Ale gryzło mi się to z resharperem, więc nie konkretnego powiedzieć nie potrafię.
Zdążyłem, znalazłem, kanapkę zjadłem z wodą bo niestety samochodem :)
Prelekcje mi się podobały. VIM – kiedyś ogarniałem i może faktycznie, jeśli ktoś już pozna trochę więcej niż podstawy to jest zaVIMowany na śmierć i chce lodówkę otwierać za pomocą :e :) Nie wyobrażam sobie jednak tego narzędzia do projektowania WinForms :) Jednakowoż wrzucam sobie jako temat do odświeżenia bo na pewno narzędzie warte żeby je znać, no i rączki są zawsze tam gdzie trzeba ;)
Co do Nancy – słyszałem wcześniej, ale jakoś nie miałem śmiałości podotykać :P Maciek, twoje uczucie jakim pałasz do niej bardzo mnie przekonało. Co prawda krótka prezentacja ledwie liznęła tematu, ale w moim przekonaniu przekazałeś to co istotne. Mianowicie to, że Nancy jest zgrabna, lekka, elastyczna i (żeby źle nie zabrzmiało) …łatwa :)
Pierwszy raz widzę Cię w akcji jako prelegenta i co mi się rzuciło w oczy, że jesteś dobrze przygotowany (ściągawka na tablecie oprócz laptopa) i skupiony. Wiesz co chcesz przekazać i robisz to w jasny, okraszony wystarczającą dawką humoru, sposób.
Mało pytań od audytorium – nie wiem, może jesteśmy nieśmiali, a może jakieś bardziej “życiowe” przykłady mogłyby zainspirować/przywieść na myśl problemy, z którymi borykamy się w codziennym devZnoju, a które ta sprytna panienka byłaby w stanie rozwiązać :P
W każdym razie dzięki Tobie, twoja nowa dziewczyna zyskała jeszcze jednego adoratora (taki paradoks).
z mojej strony wielkie dzięki!
Robin,
Dzięki za feedback, cieszę się że się podobało:). Staram się ostatnimi czasy ten warsztat prelegencki szlifować. Trzeba było samochód w domu zostawić, najtwardsi zawodnicy po 2 rano puby w centrum Białegostoku zamykali na afterparty:).