W październiku odbyła się fajna konferencja .NET Developer Days. Zapowiadałem ją w dedykowanym poście, bo miałem tam okazję spełnić jedno ze swoich skrytych marzeń. Ale o tym więcej za tydzień, dzisiaj na nieco inny temat. Jedną z moich ról tego dnia było poprowadzenie normalnej prezentacji. Niedawno otrzymałem do niej feedback, i dzisiaj przyjrzymy mu się bliżej.
Na naszym polskim IT-poletku rosną ciągle nowe pokolenia prelegentów. Szczególnie wielką dumą napawa mnie obserwowanie Uczestników konkursu Daj Się Poznać, którzy teraz jeżdżą po kraju i dzielą się wiedzą. A jeszcze rok temu nawet o blogu nie myśleli. Osom!
ALE! Do rzeczy. Dla każdego prelegenta bardzo ważny jest odbiór wystąpień przez publiczność. Te dobre oceny niezmiernie motywują, natomiast negatywne: wskazują drogę rozwoju. Bo przecież nikt nie jest idealny. Mając ponad 50 wystąpień za pasem wiem, jak skrajny może być odbiór dokładnie tej samej treści przez różne osoby. Zobaczmy. To zdarza się każdemu, nie tylko Tobie! I nie tylko mi.
Na wspomnianej konferencji mówiłem o CQRS. W sumie tę prezentację mówiłem już ponad 20 razy. Kilka razy na konfach, kilka na meetupach, kilka na szkoleniach. Ale to tutaj po raz pierwszy przedstawiałem ten materiał po angielsku. Moim zdaniem poszło dobrze. Sam sobie dałbym 4/5. A jak sesję ocenili widzowie? Poniżej feedback z moim komentarzem.
Średnia ocena
To jest często traktowane jako najważniejszy wyznacznik. Ja osobiście do gołych numerków nie przykładam większej wagi. Mnie bardziej interesują oceny, za którymi idą prawdziwe, słowne, szczere komentarze. CHYBA, ŻE tych ocen jest DUŻO. Tym razem było BARDZO dużo:
Average rate: 4,11
Votes count: 101
Ponad 100 głosów? Tego nie widziałem chyba nigdzie indziej. Tym bardziej cieszy mnie tak wysoka średnia. To już jest… coś. Szczególnie, że rzadko występuję po angielsku. JEA!
Konkrety
Ale, tak jak wspomniałem, ważniejsze są bardziej konkretne komentarze. Tych było aż 18. Zobaczmy.
Ocena: 4/5
Overall the talk is 4 or even 4+ when you say it in Polish. Unfortunately your english is not even close to be as good as your polish… Yet! I hope you will keep improving and soon enough we would hear the best of Procent even in english. It was 3+ more than 4- now but I will give it 4 to encourage you to keep going :P
Wielkie dzięki za słowa zachęty. Strach przed gadaniem po angielsku powstrzymywał mnie przez LATA CAŁE przed mówieniem w tym języku ze sceny. Dopiero w tym roku postanowiłem: fuck, I’m doing it! I zrobiłem, i jestem z siebie dumny. A że trzeba nad językiem popracować? No pewnie, i będę to robił właśnie na scenie! A że nigdy po angielsku nie będę tak “fajny” jak po polsku? Jasne, w końcu “polska język piękna język”. Nic dziwnego.
Ocena: 3/5
Showed many times before.
No hello! Ile razy byłeś w kinie na Titaniku? 10? I za każdym razem… mniej się podobał?
To jest feedback, który można spokojnie zignorować. Skoro ziomuś widzi dokładnie ten sam temat prezentacji, co wcześniej. I dokładnie ten sam opis sesji, co wcześniej. A mimo to wchodzi do sali, spodziewając się czegoś zupełnie innego, to… nie wiem co. Chyba tylko poprosić o numer telefonu i umówić się na specjalny, dedykowany pokaz jedynej w swoim rodzaju prezentacji, która nie zostanie pokazana nigdy, nigdzie indziej.
Ocena 4/5
The speaker spoke a little too quickly, which made it difficult to follow at times, but an interesting talk.
Stresowałem się angielskim, więc faktycznie mogłem nieco galopować. Moja wielka wina.
Ocena: 5/5
Świetne przygotowanie
Dobrze, że było to widać. W sumie prawie dobę spędziłem pokazując ten materiał, więc czułem się naprawdę dobrze przygotowany, niezależnie od języka :).
Ocena: 5/5
Presented in a funny way +1
Twój uśmiech jest moim zbawieniem, dobry człowieku :). Zawsze staram się wrzucić kilka heheszków do prezentacji, żeby atmosfera zbytnio nie zgęstniała.
Oceny: 5/5 (kilka komentarzy połączonych)
(pisownia oryginalna)
Greast speaker!
Best session
Just very well
Nice
Best session in day
Po prostu: dzięki. Wielce mnie to raduje.
Oceny: 1/5 i 2/5
Quite well prepared talk, but ideas old fashioned and arrogant speaker.
Prelegent arogancki w stosunku do słuchaczy i jednego z prelegentów konferencji. Przedstawiane pomysły nie przekonały większości sali i są staromodne. Chaotyczne przedstawianie kodu w jednym pliku nie pomagało.
W podlinkowanym niżej poście (to już zaraz) piszę o pewności siebie. Wychodząc na scenę jestem w 100% PEWNY, że moje twierdzenia się sprawdzają. Dam się za to pokroić. Ta pewność siebie może być czasem mylona z arogancją. A może to faktycznie JEST arogancja? Nie jestem pewien, ale to w pełni zamierzony efekt. Znaczy: dobra robota!
A co do “staromodności” pomysłów i “nieprzekonania większości sali” – pozwolę się nie zgodzić. Obaj nie mamy dowodów, więc nie ma sensu brnąć w to dalej.
Ocena: 4/5
Best speech from a first day, a lot of questions and dicussion afterwards. Mostly because it was a bit controvesial :)
Faktycznie dyskusji i pytań było dużo. I faktycznie niektóre moje stwierdzenia mogą być odebrane jako kontrowersyjne. Powtórzę się: bardzo dobrze, tak ma być!
Ocena: 1/5
Some concepts of presentation areapplicable to small projects only. And in general the proposed way how to develop projects contradicts to the Deadly Sins of.Net developer presentation.
Prezentowane podejście było użyte w praktyce w projektach o różnym stopniu skomplikowania. Nie umiem zinterpretować czyjejś definicji “small project”, ale… sprawdziłem to. I działa. A że na innej prezentacji mówiono co innego? Cóż… przed dyskusją nigdy nie uciekam :).
Ocena: 4/5
It was good, but still a lot of accent was made on such stuff as simpledata and bad requests that orm creates. I would suggest to show more about events and handlers and that u can make different subscribers in your app depending on what they need, not to emphasize the specific of connection to db.
Dobre uwagi, bez komentarza z mojej strony.
Ocena: 2/5
The talk was unorganised, I feel like the speaker was more interestted in his talk than the audience which he was talking to.
Złe uwagi, bez komentarza z mojej strony.
Ocena: 3/5
This was a crazy show with a great mix of crazy things and some really great things. I don´t really know how to rate it but I will remember it.
Ocena najgorsza z możliwych (o tym za chwilę), ale komentarz: świetny!
Ocena: 2/5
His approach can work only in small projects.
O “małych projektach” i ich definicji było już wcześniej.
Wnioski?
Wszystkim nie dogodzisz. Jedni będą zachwyceni, inni: zniesmaczeni. Na pewnym etapie część ludzi po prostu CIEBIE nie lubi, i koniec. Ja się z tego cieszę.
Każdy sam musi sobie odpowiedzieć na pytanie: jakim prelegentem chcę być?
Kiedyś rozpisałem się na ten temat w poście “Sekrety udanych prezentacji“. Szczególnie w akapicie: “Kiler, masz mieć w dupie paragrafy”. To do CIEBIE należy decyzja: być w 100% profesjonalnym, czy być zapamiętanym? Ja mam jedną wytyczną: nie chcę być… nijaki.
Dla mnie występy na scenie są substytutem niespełnionego marzenia o byciu “gwiazdą rocka”, jak Marilyn Manson. Kiedyś kumpel powiedział, że daleko mi do poziomu prelegentów na TEDzie. Bo oni są tacy spokojni, opanowani, ciągle utrzymują kontakt wzrokowy z publicznością, WIEDZĄ jak to się robi… I wiesz co? Wcale, ale to wcale, łezka mi z tego powodu nie pociekła. Ja NIE CHCĘ być taki jak w TEDzie. Owszem, tam prelegenci są świetni. Ale… są tacy sami.
Ja chcę być inny. Dobry czy nie – to niech ocenia publiczność. Ale niech ludziom chce się mnie oceniać. Chcę być… zapamiętany. Dla mnie skala pięciostopniowa ma dwie dobre oceny: 1 i 5. Wszystko pomiędzy to flaki z olejem.
Nie ma co tu się rozczulać. Od lat odwalasz kawał dobrej roboty i oby tak dalej. Zawsze podobały mi się twoje prezentacje. Co prawda po angielsku jeszcze Cię na żywo nie słyszałem, ale z tego co widzę/czytam było równie świetnie. :)
thx :)
Szkoda, że post bardziej pasuje do drugiego obrazka na tym komiksie, a nie trzeciego.
http://www.lunarbaboon.com/comics/feedback.html
Biegał,
Etam, różnie jest, prawie każdy – nawet nie do końca “profesjonalnie” dany – feedback jest warty uwagi. Chyba że ewidentnie wrogi i nie wnoszący kompletnie niczego.
Chyba nie do końca się jasno wyraziłem. Komiks wrzuciłem w odniesieniu do Twojego posta jako feedbacku do uwag (nie wiem czy to jakkolwiek jaśniej napisane ;) ). Namawiam ludzi do feedbacku po prezentacjach od x czasu, czy to konfy czy meetupy, czy cokolwiek. I po tym poście mnie osobiście już by się nie chciało. Nawet jeśli to jest anonimowe, ktoś to będzie to czytał pozna swój komentarz i niechciałbym być wśród tych o których piszesz nieprzychylnie.
A ogólny odbiór posta mogę skrócić do ‘Jak Ci się podobało to super, lubię Cię! Jak nie to trudno, to było tak jak ja chce’
Biegał,
Aaa to okej, już rozumiem :). Widzę że ten tekst jest różnie interpretowany i aż jestem nieco zaskoczony.
Negatywnie odniosłem się tylko do 2 komentarzy, a słabych ocen pokazuję tutaj więcej.
Też dostaję podobne komentarze… generalnie prezentacja jest oceniana w pierwszej trójce ale pojawia się kilka głosów o np. arogancji. Nie wiem czy na starość się ona u mnie wykształciła czy może młodsze pokolenie jest bardziej wrażliwe i ma inne standardy.
Ale to nie ważne jaki jest powód, nie chcę robić tutaj psychoanalizy i czytania w myślach. Ważne jest, że ktoś mógł tak to odebrać. A skoro tak to pewnie parę innych osób też, tylko nie chciało im się pisać:)
Więc zakładając, że obaj nie chcemy świadomie wywołać pewnych emocji ale mimo tego tak jakoś czasem wychodzi to warto się zastanowić nad przyczyną.
Nie możemy oczekiwać od uczestników profesjonalnego feedbacku na poziomie psychologa “to i to sformułowanie oraz taka konstrukcja wywołuje takie skojarzenie i w efekcie trigeruje taką lawinę emocji”. Nie, uczestnicy są z innej branży i to normalne, że będą dawać feedback w sposób syntetyczny, używając słów “kontenerów emocjonalnych” i tak po prostu ma być. Fajnie, że chciało im się w ogóle o tym napisać. To już nasz interes aby sobie zobaczyć video i zastanowić się gdzie żem zwalił:P Albo zrobić nową prezentację o tym jak uodpornić się na aroganckich prelegentów i ludzi z otoczenia:)
Arogancja to tylko przykład, analogicznie spoglądam na inne komentarze – ktoś ma inny kontekst (np projektów) może szerszy, może po prostu inny i nie mogę oczekiwać, że będzie mi w ankiecie robił tak zwany “darmowy konsulting”:)
Sławek,
Oczywiście, z tych komentarzy powyżej tylko jeden jest moim zdaniem bezwartościowy: oceniający negatywnie “bo to już było”.
Ten post nie jest bynajmniej narzekaniem. Chcę po prostu pokazać nowym, że każdy dostaje przeróżne uwagi i nie ma się czym przejmować. Ewentualnie wyciągnąć wnioski… albo ich nie wyciągać :).
Ok, jeżeli chodzi o pokazanie nowym prelegentom, że można dostać parę krytycznych komentarzy a mimo to zrobić najlepszą prezentację na konferencji to fakt:)
Co do “to już było” to zastanówmy się chciał taki człowiek powiedzieć… może bardzo chciał Ciebie zobaczyć, tak bardzo, że odmówił sobie grania w fifę czy innej prezentacji. Jedyne na co liczył to parę nowych sucharów i może ze 2 nowe przykłady w prezentacji, którą zna na pamięć jak tekst “beautiful people” i się kurwa zawiódł:P
Komentarz “bo już było” wcale nie jest taki bezwartościowy. Ja jako osoba która nie bardzo się interesowałem comunity programistycznym w ogóle, jak wchodziłem na konferencję, wybierałem twoje prelekcję. Patrze na ramówkę i widzę Aniserowicz, a Aniserowicz to marka (devtalk itp), więc takie prelekcję wybieram jako must have. Tylko co skoro kolejny raz jest ten sam temat, może właśnie autor tego komentarza stwierdził że jest zbyt monotonnie, i wypadało by dalej rozszerzyć wachlarz prelekcji. Wydaje mi się że tego komentarza nie należy skreślać jako bezwartościowego.
Generalny wniosek z komentarza “bo już było” jest taki, że ludzie trafiają na to czego się niespodziewali. Jednym z rozwiązań jest jak piszesz rozszerzenie wachlarza prelekcji. Z punktu widzenia prelegenta, biorąc pod uwagę koszt (czas i miejsce w głowie) na przygotowanie czegoś na poziomie można szukać też innych rozwiązań, np komunikowania tego o czym będzie prezentacja w jakiś taki sposób, że dotrze nawet do tych, którzy nie czytają abstraktów ani tytułów;P
Choć chyba prościej jest zrobić nową prezentację;)
Jasne robienie prezentacji nie jest łatwe, wiem też coś o tym bo prowadzę zajęcia na kole naukowym. To jest bardzo ciężka robota. Chciałem tylko pokazać że taki komentarz nie jest bezwartościowy i jeden komentarz na X innych komentarzy nie przesądza o tym że wachlarz prezentacji jest przestarzały.
Też coś dodam od siebie :)
[1] Maćku, fajnie, że analizujesz komentarze. Bez nich ciężko iść do przodu ;)
[2] jeśli chodzi o “to już było – jako bezwartościowy komentarz”, to się nie zgodzę. Ja pochodzę z Dzikiego Zachodu (zwanego czasami JavaScriptem), gdzie tematy się bardzo szybko tasują i wychodzą z obiegu. Taka technologia, że rozwija się w zabójczym tempie, nie tylko nadgania inne, ale nawet je prześciga. Tak czy siak, “to już było” albo “to już passe” odbieram jako wolnorynkowy wskaźnik – konsumenci tego produktu już nie kupią, już go mają. Jak producent się “obrazi” na konsumentów, że nie chcą kupować tego samego – ma prawo – ale regułą gry jest rynek. Oczywiście wszystko trzeba wypośrodkować i wrzucanie kolejnego frameworka jako nowy talk to wg mnie idiotyzm, ale rynku lepiej nie ignorować.
Jakbym miał to skrócić w 1 zdaniu – takie mamy czasy, że trzeba mieć w sobie trochę przedsiębiorcy, wolnorynkowca, a nie tylko “mondrego mętora” ;)
Byłem jedną z osób, która krytycznie oceniła Twoją prelekcję, ale komentowaniu feedbacku w stylu:
“The talk was unorganised, I feel like the speaker was more interestted in his talk than the audience which he was talking to.
Złe uwagi, bez komentarza z mojej strony.”
to tylko potwierdzebiu bufoności i klasyczne samozaoranie. Życzę więcej dystansu do siebie i wesołych świąt.
Kuba,
Bufon bufonem (a słowa “samozaoranie” nie rozumiem), ale hola hola!
Przytaczasz feedback, który można tłumaczyć jako:
“prelegent był bardziej zainteresowany swoim wystąpieniem niż publiczność” – co ten feedback wnosi? Tak po prostu nie było (co widać po pozostałych ocenach i fakcie, że ludzie stali z powodu braku miejsc), więc co ten feedback daje?
Można to też tłumaczyć jako:
“prelegent był bardziej zainteresowany swoim wystąpieniem niż publicznością” – ale tego nie rozumiem, więc zakładam, że nie.
Żeby uzyskać komentarz do swojej wypowiedzi, trzeba najpierw napisać sensowną wypowiedź.
Wesołych świąt wzajemnie, a odpowiednią ilość dystansu niech każdy sobie sam określi i się jej trzyma.