Błądzić jest rzeczą ludzką. Błędów się nie uniknie, ważne aby wyciągać z nich wnioski i starać się unikać popełniania tych samych złych kroków w przyszłości. To się nazywa “doświadczenie”. A my, aktywni uczestnicy “projektów informatycznych”, mamy ku temu nader wiele okazji.
Jak twierdzi autor doskonałej książki, którą w ten weekend bezlitośnie pochłaniam:
A typical software project can present more opportunities to learn from mistakes than some people get in a lifetime
Coś w tym jest. Trzeba przyznać, że to trafne spostrzeżenie autora tej książki. Każdy, kto miał przyjemność współtworzyć jakiś bardziej wymagający software projekt wie o co chodzi :)
Serwus,
Rapid Development powiadasz – cały czas słyszę dobre opinie o tej pozycji. Skuszę się być może wkrótce. Na pewno będzie lepszą inwestycją niż "Inżynieria oprogramowania w ujęciu obiektowym", która jest, wg mnie, beznadziejna, a którą właśnie zmęczyłem :)
Swoją drogą – Macieju, czy masz jeszcze jakieś godne polecenia książki traktujące o inżynierii oprogramowania?
Pozdrawiam
Święta racja. Każdy programista (no może prawie każdy) to potwierdzi. Ech, samo życie :D